Marzenie o wolności może stać się więzieniem.
Joshua każdą wolną chwilę poświęca na remont rancza odziedziczonego po dziadku. To miejsce miało być spełnieniem jego marzeń o niezależności i wolności, ale póki co, przynosi tylko straty i frustrację. Ciężar inwestycji, spoczywający w całości na barkach mężczyzny, zaczyna go przytłaczać. Wszystko się zmienia, gdy pewnego deszczowego wieczoru w drzwiach rancza staje rudowłosa piękność. Patricia, tak samo jak Joshua, ucieka od zgiełku miasta i stresującej pracy, szukając wyciszenia w długich spacerach leśnymi ścieżkami. Mogłoby się wydawać, że ci dwoje są dla siebie stworzeni… A jednak każde z nich ma swoje powody, aby odsuwać od siebie myśl o poważnym związku. Czy uda im się pokonać lęk i otworzyć na prawdziwą miłość? Czy jedyne, co im pozostanie, to wspomnienia upojnych nocy?
„Zdecydowanie nie powinnam myśleć o nim pod prysznicem. Od razu wyobrażam sobie jego ręce na mojej skórze. Zaczynam czuć się sfrustrowana. Mój oddech staje się płytki i przyspieszony. Przykładam na chwilę czoło do szyby, aby się opanować.Wracam do mycia, chociaż czuję w sobie ogień i niezaprzeczalną potrzebę orgazmu. Mówi się trudno, w życiu nie można mieć wszystkiego. W tym przypadku ani przyjemności, ani Joshuy”.