Istnieją dwa sposoby na otwarcie głowy dziecka: elegancki i na szybko. Ja zazwyczaj golę włosy, nacinam skórę skalpelem a potem wypalam sobie drogę do kości za pomocą elektrycznego żegadła. Jest to powolna, precyzyjna metoda, która niemal nie pozostawia blizny, ale zajmuje dość dużo czasu. Czasu, którego - jak przypomina mi ciągły sygnał alarmu na monitorze pracy serca - nie mam.
W swojej pasjonującej i chwilami rozdzierającej serce książce, Jayamohan opisuje wzloty i upadki pracy na sali operacyjnej. Neurochirurg opowiada o tym, jak znajduje w sobie siłę do dalszej pracy. Chociaż los nie raz rzuca go na kolana, zawsze podnosi się po porażce i stawia czoła kolejnemu wyzwaniu.