Badacze trendów od lat śledzą, jak przemiany społeczne wpływają na dizajn. Z ich spostrzeżeń wynika, że w dobie kryzysów lubimy meble, które otulają. Kanapy i fotele nabierają wówczas obłości, przedmioty codziennego użytku stają się miłe w dotyku, w mieszkaniach przybywa kwiatów oraz naturalnych materiałów, proporcje wnętrz robią się harmonijne, uspokajające dla oka. Ta tendencja właśnie przybiera na sile, podsycana przez rozmaite ekonomiczne i egzystencjalne lęki, z którymi się mierzymy. Z tęsknoty za tym, co bezpieczne i ponadczasowe, bierze się zapewne popularność stylu japandi, szał na surową, utrzymaną w organicznych barwach ceramikę, poszukiwanie rozwiązań przyjaznych dla środowiska. Zamiast odpowiadających na ulotne mody gadżetów, coraz częściej wybieramy rzeczy, które mają szansę zostać z nami przez lata. Filozofię nadmiaru, estetyczną kakofonię, wypiera wreszcie świadoma konsumpcja. Projektanci przepisują na współczesny język historię wzornictwa, mieszają ze sobą motywy z przeszłości. Udowadniają, że meble typu mid-century mogą współgrać z tkaninami inspirowanymi duchem lat 70., a mocne w wyrazie, postmodernistyczne dodatki spod znaku Grupy Memphis wcale nie gryzą się z wzorami art deco. Wszystko zależy od proporcji. Od formy, która nie gubi funkcji. Od szacunku dla kontekstu i rzemiosła.
Cieszę się bardzo, że pierwsze wydanie „Vogue Polska Living” pełne jest takich projektów. I ludzi, którzy myślą o dizajnie w multidyscyplinarny sposób. Mam nadzieję, że zachwycicie się razem z nami zdjęciami Katarzyny Gatkowskiej, która na koncie ma sesje i okładki topowych magazynów o wnętrzach – kadr jej autorstwa trafił również na front tego wydania. Poznacie artystyczną rodzinę Bimerów, którą sportretowała do tego wydania Joanna Łazarz. Obejrzycie realizacje, za którymi stoją Zuza i Piotr Paradowscy, prowadzący wzięte biuro projektowe w Krakowie. Z artykułu Julii Właszczuk dowiecie się, dlaczego meble z metką „made in Poland” podbijają światową scenę dizajnu. Ola Jachymiak, Jan Garncarek, Olga Bilewska, Przemysław Cepak, Anka Sanetra – to tylko niektórzy rodzimi twórcy, których dokonania staramy się przybliżyć. Z Kasią Ciejką, czyli Travelicious, zaplanujecie podróż do któregoś z polecanych przez nią wyjątkowych hoteli, a z Małgosią Mintą nabierzecie apetytu na wyprawę do Mediolanu.
Do stolicy Lombardii warto zresztą wyskoczyć na coś więcej niż aperitivo. W czerwcu odbędzie się tam kolejna edycja Salone Internazionale del Mobile, najważniejszych targów dizajnu. Ich dyrektorka, Maria Porro, pierwsza kobieta powołana na to stanowisko, w rozmowie z Dominiką Olszyną zauważa: „Podczas pandemii dom został odkryty na nowo, zaczął pełnić więcej funkcji. Stał się jeszcze ważniejszym miejscem niż wcześniej. Zrozumieliśmy, że wokół nas konieczna jest jakość. Potrzebujemy dobrze zaprojektowanych rzeczy”. Dalej Porro dowodzi, że ten moment przedefiniowania, któremu świadkujemy, jest ogromną szansą dla architektury i dizajnu. Życzę nam wszystkim, żebyśmy potrafili ją mądrze wykorzystać, a w ferworze zmian nie zapomnieli, że w centrum każdego wnętrza powinien stać człowiek.